Preferuje stacjonarne metody wędkowania, takie jak feeder i żywcówka. Jedynym wyjątkiem są małe rzeczki nizinne (ulubiony typ łowiska), gdzie sięga po przepływankę, łowiąc z marszu, a czasem i po lekki spinning. Na rybach w ostatnich latach szuka przede wszystkim odpoczynku. Obecnie bywa już tylko prawie wyłącznie nad kameralnymi wodami w centrum Mazowsza, najchętniej z dala od ludzi. W naszym zespole odpowiada za filmy poświęcone rybom spokojnego żeru, stając po obu stronach kamery. A także za dział internetowy, w tym za kontakty z internautami-Czytelnikami WMH.
Wszystko wskazuje na to, że decydenci ugięli się przed presją społeczną i katastrofalnego zrzutu wody zapory w Myczkowcach.
Ten człowiek został negatywnym bohaterem minionego weekendu. Postanowił sobie... ot tak, umyć sprzęt malarski w wodzie. Jego bezmyślność zasługuje na jak najsurowszą karę, ale czy tak naprawdę jest to jakiś odosobniony przypadek w skali kraju...?
Jak podaje strona internetowa Zarządu Głównego PZW, od poniedziałku będziemy mogli w pełni legalnie wędkować przy zachowaniu środków ostrożności o których mowa dalej.
Tłumaczenia, apele i zakazy nie pomagają. Może mandat podziała? Taki, jaki dostał ostatnio wędkarz z Krotoszyna, który wybrał się samotnie na ryby do miejsca objętego zakazem wstępu.
Jesteśmy grupą pasjonatów tworzących miesięcznik multimedialny w skład którego wchodzą czasopismo w wersji papierowej i elektronicznej, filmy na DVD i VoD oraz serwis internetowy.