Przystępując do kręcenia niniejszego filmu, postanowiliśmy trochę sobie utrudnić zadanie. Raz, że powstał on już poza sezonem najlepszych brań sztandarowych dla method feedera ryb – karpi, a dwa, że wybraliśmy się na łowisko tyleż wdzięczne, co niełatwe.
Niełatwe, bo zamieszkujące je ryby są na bieżąco ze wszystkimi chyba wędkarskimi nowinkami... A na domiar wszystkiego, mieliśmy do przetestowania nowe zanęty i pellety.
Method feeder – zwany metodą – na dobre wpisał się już w krajobraz polskiego wędkarstwa. W swojej klasycznej postaci jest niezmiennie skuteczny, co oczywiście nie oznacza, że można sobie odpuścić poszukiwania nowych rozwiązań albo np. wkomponowania tradycyjnych elementów do na wskroś nowoczesnej metody. To właśnie przyświecało nam, gdy jechaliśmy na malowniczo położone podwarszawskie łowisko obfitujące w karpie i leszcze.
Postanowiliśmy zadziałać dwutorowo. Łowienie na pellety to jedno, ale z biegiem czasu przekonaliśmy się, że na zestawach metodowych można podawać także przynęty naturalne, takie jak ciasto, bułka czy... parówka. I łowić na nie skutecznie! Jesteście ciekawi, jak to wyglądało i na czym polegały te nasze modyfikacje klasycznej postaci method feedera? Usiadźcie zatem wygodnie i obejrzyjcie nasz najnowszy film.
Jesteśmy grupą pasjonatów tworzących miesięcznik multimedialny w skład którego wchodzą czasopismo w wersji papierowej i elektronicznej, filmy na DVD i VoD oraz serwis internetowy.