Zima to dobry czas na trenowanie w spokoju wiązania nowych węzłów. To nie tylko zajmowanie czasu, ale ćwiczenie zręczności manualnej, które zaprocentuje na pewno nie raz i nie dwa razy. Dziś poćwiczymy wykonywanie pożytecznego (czasami) węzła do zakładania dumbeli i peletu na zestaw włosowy.
Jeśli przyjrzeć się ewolucji przynęt trociowych nad polskimi rzekami, można dojść do ciekawych wniosków. Chodzi mi nie tylko o typy i kształty, ale tym razem głównie o kolory.
Takie pytanie koniecznie należy sobie zadać na samym początku. Zanim zaczniemy szykować sprzęt (a nie są to tanie rzeczy), powinniśmy się zastanowić, czy w ogóle nadajemy się do tej zabawy.
Bardzo ciekawym doświadczeniem był dla mnie film „Methodowe strategie”, który przygotowaliśmy wspólnie z Marcinem Kosterą dla WMH. Otóż podczas kręcenia tego materiału testowaliśmy pellety o różnych średnicach i kulki pop-up.
Jest to bardzo skuteczna metoda kuszenia ospałych przed zimą drapieżników. Całe łowienie odbywa się w dryfie, więc z bezsensownych przyczyn regulaminowych odpada stosowanie żywca.
Tytułowa Kraina Jeży to region Ross-on-Wye w Wielkiej Brytanii, dokąd autor wraz z kolegami wybrał się na... brzany.
Podstawowymi problemami w czasie przygotowywania ziarna są czasochłonność i uciążliwość. Na szczęście są sposoby na jego skrócenie, i to nieraz wydatne, dzięki zastosowaniu nowoczesnych "garnków".
Mieszkam w Warszawie, tu się urodziłem i wychowałem. Od dziecka ciągnęło mnie nad Wisłę i bardzo szybko zacząłem w niej łowić. Miejskiemu odcinkowi rzeki jestem wierny do dziś.
Łowiąc na duże i ciężkie woblery i gumy zdarza się, że w tradycyjnym uzbrojeniu wiele ryb z nich spada. Można temu zapobiec stosując prosty sposób.
Łowisko odległe od brzegu, ale płytkie, wymaga lotnej lecz lekkiej przynęty. Jakiej? Choćby błystki takiej, jak opisana w tym artykule.
Jesteśmy grupą pasjonatów tworzących miesięcznik multimedialny w skład którego wchodzą czasopismo w wersji papierowej i elektronicznej, filmy na DVD i VoD oraz serwis internetowy.